Fotografia, powstała około 1894 roku, pokazuje rodziców i rodzeństwo Edyty Stein. Jest fotomontażem. Po nagłej śmierci ojca jego bliscy żałowali, że nie posiadają zdjęcia rodziny w komplecie. Polecono więc dodać na nim fotografię zmarłego wziętą z jego paszportu. Górny rząd od lewej strony: Arno (1879 Gliwice – 1948 San Francisco, USA), Elza (1847 Gliwice – 1954 Bogota, Kolumbia), Zygfryd Stein (1847 Długie Pole – 1893 Bukowice k. Goszyc), Elfryda (1881 Lubliniec – 1943 Terezin). Dolny rząd od lewej strony: Róża (1882 Lubliniec – 1942 Oświęcim), Augusta Stein z domu Courant (1849 Lubliniec – 1936 Wrocław), Edyta (1891 Wrocław – 1942 Oświęcim), Erna (1890 Lubliniec – 1978 Langborne, USA).
Pani Augusta Stein miała zwyczaj dzielić swoją rodzinę na trzy grupy: chłopcy, dziewczęta i „dzieci”. Do tych ostatnich należały „spóźnione” Erna i Edyta. Obie siostry łączyła przez całe życie szczególna przyjaźń. Erna została lekarką-ginekologiem i poślubiła lekarza chorób skórnych dr Jana Bibersteina (1898-1965). Zdjęcie powstało około roku 1889 (na prawo Edyta, na lewo Erna).
Od maja 1906 do marca 1907 roku Edyta przebywała u swojej najstarszej siostry Elzy. Elza Stein wyszła tam za mąż za lekarza chorób skórnych dr Maksa Gordona. Maks i Elza byli niewierzący. Religia nie istniała w ich domu. Na zdjęciu widzimy Edytę (po lewej stronie) z Elzą i jej drugim dzieckiem Wernerem. W późniejszych latach udało się Edycie przez cierpliwe, pełne wyczucia pośrednictwo uratować zagrożone rozbiciem małżeństwo swej siostry.
Najcięższym okresem w Getyndze był dla Edyty semestr zimowy 1913/14. Chciała poświęcić się swojej pracy doktorskiej pt. „O problemie wczucia się”, ale bez rezultatu. „Powoli doszłam do zupełnej rozpaczy… Kiedy chodziłam po ulicach, życzyłam sobie, aby jakiś wóz przejechał mnie… i żebym nie wróciła żywa…” Zdecydowała się wreszcie na szczerą rozmowę z Adolfem Reinachem. Jego pełne zrozumienia słowa powoli przywróciły jej równowagę i pozwoliły na ponowne duchowe okrzepnięcie.
Od początku sierpnia do końca października 1921 roku Edyta przebywała w domu rodzinnym we Wrocławiu. Jej siostra Erna oczekiwała swego pierwszego dziecka i Edyta pomagała jej w praktyce lekarskiej i gospodarstwie domowym. Prosiła przy tym swoją siostrę, aby wtajemniczyła matkę o zamierzonej zmianie wyznania. Erna pisze o tym: „Wiedziałam, że będzie to jedno z najcięższych zadań, jakie spotkały mnie w życiu”.
To zdjęcie Edyta kazała wykonać podczas wakacji letnich we Wrocławiu dla jednej młodej nauczycielki w Spirze.
Edyta podczas pobytu w Spirze.
Edyta w wieku czterdziestu lat (1931).
Edyta jako nauczycielka w ogrodzie klasztoru św. Magdaleny. Rzadko widziano ją bez książek, a nigdy bez teczki czy torby. Obok uczennice z internatu w przepisowych strojach.
Edyta w gronie rodziny i przyjaciół podczas wycieczki w Sudety.
Edyta z siostrzenicą, Getynga 1921.
Zdjęcie wykonane 30 maja 1931 roku, z okazji odczytu o św. Elżbiecie z Turyngii w roku jubileuszu tej świętej. W 700-lecie śmierci św. Elżbiety Edyta jedenaście razy mówiła na jej temat podczas różnych uroczystości. Ważne dla niej było ożywienie w sercach słuchaczy wielkich wzorów chrześcijańskiego życia.
Obłóczyny Edyty, Karmel w Kolonii, 15 kwietnia 1934 r. Zgodnie z przyjętym zwyczajem Edyta, postulantka, na uroczystej mszy św. obłóczynowej nosiła suknię ślubną, której biały jedwab został potem przerobiony na ornat. To także należało do ówczesnych zwyczajów.
Edyta w okresie, kiedy składała śluby wieczyste, 21 kwiecień 1938. Po brutalnych ekscesach „Nocy kryształowej” Edyta postanowiła przenieść się do jakiegoś klasztoru za granicą. Plan zamieszkania w Ziemi Świętej nie powiódł się. Wobec tego wybór padł na holenderską miejscowość Echt. Do paszportu potrzebne było zdjęcie. Ta fotografia została zrobiona na progu otwartych drzwi do kaluzury.
Ostatnie zdjęcie Edyty, prawdopodobnie z wiosny albo lata 1942 roku.
© 2022 Katolicki Zespół Szkolno-Przedszkolny im. św. Edyty Stein Fundacji Edukacji Katolickiej w Lublińcu. Wszystkie prawa zastrzeżone.